Komentarz Gold Finance do sesji giełdowej 31.12.2008
GPW: Ciężki rok już za nami
 
Wczorajsza rządowa pomoc dla General Motors zadziałała optymistycznie na amerykańskich inwestorów, którzy uwierzyli, że rząd podejmie wszelkie kroki w celu ograniczenia skutków recesji gospodarczej. Pozytywne nastroje przeniosły się także na parkiety europejskie, które od początku dzisiejszego dnia utrzymywały się na plusach.

Środowa sesja na GPW nie różniła się wiele od poprzednich, które odbyły się w tym tygodniu. Nasz rynek rósł kosmetycznie przy niewielkich obrotach, a handel opierał się na kilku dużych spółkach. Słabo spisywał się sektor bankowy, rosły natomiast akcje spółki KGHM, którym pomagała zwyżka cen miedzi. Mocno ograniczony handel sprawił jednak, że na wynik dzisiejszej sesji wpłynęło kilka dużych zleceń sprzedaży. Taka sytuacja miała miejsce pod koniec dnia, kiedy indeks WIG20 gwałtownie zanurkował i zakończył sesję spadkiem o 0,89%, indeks mWIG40 stracił 0,36%, a sWIG80 zyskał 0,34%. Obroty podczas dzisiejszej sesji wyniosły 370 mln złotych.

Kończący się dzisiaj 2008 rok jest świetną okazją do podsumowań. Warto zatem przyjrzeć się, jak w skrócie wyglądał on na GPW. Na głównym parkiecie w tym roku zadebiutowały 33 spółki, dla porównania w 2007 roku było ich 81. Skala debiutów byłaby z pewnością dużo większa (oczekiwano ok. 80 debiutów), ale ze względu na panującą na świecie dekoniunkturę wiele spółek podjęło decyzję o przesunięciu emisji. Indeksy przeżyły w tym roku rekordowe spadki WIG20 w ciągu roku stracił ponad 48%, indeksy mWIG40 i sWIG80 spadły o 62% i 58%. Żadnej spółce spośród warszawskich blue chipów nie udało się zakończyć roku na plusie. Najmniej w tym roku straciły akcje spółki TPSA (-4%), a najwięcej walory Polnordu (-79%).

Kończący się rok był dla inwestorów bardzo trudnym i wymagającym okresem. Niewielkie odreagowanie, które miało miejsce na GPW w końcówce roku, było bardzo słabe. Jakość odbicia oraz niewielkie obroty, które mu towarzyszyły dają podstawy, żeby przypuszczać, że w przyszłym roku czekają nas jeszcze spadki i przełamanie tegorocznych dołków. Przekonanie inwestorów o tym, że wpompowane w światowy system finansowy pieniądze i obniżki stóp procentowych na całym świecie to zbyt mało, żeby przeciwdziałać prawdopodobnie największemu kryzysowi w historii. To sprawia, że ciężko jest myśleć o szybkiej poprawie sytuacji na rynku akcji. To samo tyczy się kapitału zagranicznego, który jeszcze nie tak dawno uciekał z emerging markets i nie będzie śpieszył się z powrotem na te rynki, jeśli w gospodarkach rozwiniętych sytuacja nie ulegnie poprawie. Brak dopływu świeżego kapitału był bolączką GPW w tym roku i najprawdopodobniej następne pół roku będzie wyglądało podobnie.

W tym niewątpliwie trudnym dla wszystkich okresie, chciałem życzyć Państwu Szczęśliwego Nowego Roku i wielu udanych inwestycji.

Maciej Dyja
Główny Analityk Gold Finance

Powyższy tekst jest wyrazem osobistych opinii i poglądów autora i nie powinien być traktowany jako rekomendacja do podejmowania jakichkolwiek decyzji związanych z opisywaną tematyką. Jakiekolwiek decyzje podjęte na podstawie powyższego tekstu podejmowane są na własną odpowiedzialność.